11.01.2006 :: 19:26
Przepraszam, że mnie nie było. Już jestem i wracam. Będę zapisywać każde moje jedzonko, bo postanowiłam przejść na dietę, która ma zrobić ze mnie cud-miód laskę do końca kwietnia. Jakie cele? Schudnąć około 15 kilogramów. Tak wiem, sporo. Ale skoro Kwaśniewskiemu się to udało w ciągu 3 miesięcy to mnie się to uda w przeciągu ponad trzech :). Kurwa, ale mam motywację haha. Nie jestem już z A. W sumie nawet teraz kiedy na to patrzę z perspektywy czasu wiem, że to nawet lepiej. Bo wrócił P. Ponoć stara miłość nie rdzewieje. No chyba rzeczywiście. Ale teraz postanowiłam podejść do tego z większym spokojem, z mniejszym entuzjazmem. Bo jeśli chcemy zbudować coś naprawdę trwałego, musimy się do tego odpowiednio przygotować. Tak więc zero świrowania, czas wszystko nam ułoży i będzie wreszcie dobrze. Czuję, że tak będzie. Myślę o tym wszystkim w sferach bardzo pozytywnych, bo wiem, ze to przecież mój TEN. Wiecie, że to o nim pierwszym /na około ponad dwudziestu facetów w moim życiu/ pomyślałam i poczułam - to TEN. Właśnie ten ON. Będzie dobrze. Doszekamy naszych dzieci :). Do jutra Kochane :*